Archiwum marzec 2008


plany
Autor: rozpadlina
29 marca 2008, 13:21

na na na na na,,,, mój mózg jest opętany myślą stworzenia własnego interesu... marzy mi się własna restauracyjka albo kawiarnia... tylko gdzie?! w Poznaniu, czy tutaj u mnie, w Krobi?! już nawet mam 2 wizje... jedna- starodawne meble, babcine obrusy.. a druga- sexy malinowo- czarne wnętrze... 

wiem... jestem inna:D ale dobrze mi z tym!!!

mam plany na przyszłość, a nawet i ich opcje:D

1. wychodzę za mąż do 30 i zakładam wlasną agencję reklamową (albo bede pracować jako dziennikarka) i otwieram własną firme cateringową, albo restauracje

                             lub

 

2. wyjeżdzam do krajów 3 świata, jako dziennikarka lub korespondentka wojenna;] i rodziny mieć nie będę, z tym,że spełnię misję dziennikarską!

 

 

Zobaczycie, bede jeszcze sławna!!!!!!!!

 

a na dzisiaj?! hmmm pakowanie... :P i do Poznania, bo tam też są ludzie, którzy za mną tęsknią...:D 

jestem inna
Autor: rozpadlina
28 marca 2008, 18:37

oddycham powietrzem

toksycznym

bawię się zabawkami

atomowymi

patrzę na świat oczyma

wydłubanymi

bujam się na krześle

elektrycznym

 

***

 to na tyle ;] wiem, coś ze mną jest nie tak... :D

szczęście
Autor: rozpadlina
27 marca 2008, 15:11

zastanawiam się czym jest szczęście... zauważyłam po sobie samej, jak szerokie jest znaczenie tego słowa... momentami myśle, że jestem szczęśliwa, ale wczoraj zrozumiałam, że ciągle chcę czegoś więcej... nie wystarczy mi na pewnym etapie życia tylko to,że jestem z kimś, bede się przy nim budzić... za szybko to wszystko mi się znudzi, chociaż nie wiem jak ta 2 osoba by się starała... jestem cholerną egoistką!

tak to już ze mną jest... teraz jest w moim życiu M. za tydzień, bedzie ktoś inny... i wszystko wciąż tak w kółko... nie umiem być z jedną osobą, być tylko dla niej...

chyba nigdy się tego nie nauczę...

 

ó
Autor: rozpadlina
25 marca 2008, 11:10

jestem szczęśliwa!!! strasznie!!!!!!!

mogę pobyć z rodziną2 dni dłużej niż przypuszczałam! z rodziną i M. ;)

święta minęły spokojnie za dnia, burzliwie nocami, kiedy to spotykałam się z M i resztą ekipy;)

 

tęsknie za poznaniem...

za koninem

i tatą 

...
Autor: rozpadlina
23 marca 2008, 13:11

wczoraj troszkę poszaleliśmy... najpierw ze wszystkimi byłam na bilardzie, a potem z Marcinem... prawie sami:) zauważyłam jak dobrze jest sie do kogo przytulić, pogadać... :) mama była zła, bo wróciłam dzisiaj o 5, ale była akcja "ratunkowa" kolegi" ;)

czuje się jak szesnastolatka.... serio!!!!!!!! mam ćmy w brzuchu:D

do tego muzyczka Waglewskiego:D mrrrrrrr rozpływam się:))))))))

 

miłych świąt:)