bleaaaaaaah


Autor: rozpadlina
10 czerwca 2008, 22:39

wiję się w gnieździe

uwitym z własnych win

cierpię

sama przez siebię

uczę się

nie ufać nikomu

zapominam

jak być sobą

 

 

jest źle, ale bywało gorzej... rozpadlina jakby zginęła śmiercią naturalną... nie mam czasu na pisanie... może tylko chwilowo... nie wiem jak to ze mną będzie, sama nie wiem co się w najbliższych dniach ze mną stanie... zbyt wiele ostatnimi czasy na głowie- zarzut nr 1. wszystko kręci się w okół domu... jest źle, ale nie najgorzej... bywało lepiej, ale cóż... takie życie... :/ nie wiem czy mam po co i do kogo wracać/... ten miesiąc wiele zmienił... ;(

finito!

Rozpadlina nie żyje...

bobo
29 czerwca 2008
Czekałem... rozumiem... praca i bieg.... dobrych dni... Teraz już nie wiem - Rozsypanko. Agutko?????
16 czerwca 2008
czasami potrzebujemy komus zaufac, powierzyc nasze watpliwosci i obawy. to przynosi ulge. od razu lzej na sercu. nie ma co na sile zamykac sie w sobie, trzeba szukac przyjaciela, powiernika.. bo razem zawsze razniej
Bobo
11 czerwca 2008
nie potrzebujesz pogadać?

Dodaj komentarz