nocne przemyślenia:D


Autor: rozpadlina
17 lutego 2008, 00:29

chociaż nie chce, ale potrafię zaleźć za skórę...czasami robię to nieświadomie,ale ranię osoby, na których mi zależy...:( długa, samotna noc przede mną...:/  wszyscy gdzieś poszli, a ja sama w 4 ścianach.. czasami samotność jest dobra, ale nie chciałabym tak spędzać każdego wieczoru... dobrze, że chociaż Internet jest i mogę się wypisać...

jeżeli chodzi o imprezę, to była bardzo udana:)  naliczyłam się 31 osób:) chociaż miało być około 20:D nawet się dziwie jak Ci ludzie pomieścili się w naszym malutkim mieszkanku, ale cóż:D podłoga niektórym przypasiła, no i nawet było miejsce do tańczenia:D

pomijając kilka małych incydentów, to było ok:) łazienka służyła jako "pokój zwierzeń" :)

mieszkanie posprzątane, pranie się robi... a jutro... wreszcie do domu... do mamusi i braci... bo cokolwiek by się działo, to oni zawsze są przy mnie... jakkolwiek bym się nie zachowała i czegokolwiek bym nie zrobiła...jednak rodzina to jest siła...:)

 

kilka dni odpoczynku, nabrania dystansu do ważnych spraw dobrze mi zrobi;]

 

ps. BOBO- my się znamy?:> 

bobo
17 lutego 2008
Jasne że się znamy.... myślę że nawet nieźle... hyh...
17 lutego 2008
Hmmm....Ciety jezyk....I lek przed samotnoscia...Mamy ze soba cos wspolnego:P:P:P

Dodaj komentarz