Archiwum 04 marca 2008


Sznurowadła II
Autor: rozpadlina
04 marca 2008, 14:23

nie... Sławek nie zabił się przeze mnie, ani nie dla mnie...Miał problemy, z którymi nie umiał sobie poradzić... ani ja nie wiedziałam jak mu pomóc... :( nikt nie wiedział- ani mój "były", ani moja mama! nikt... i to boli... może teraz mogłabym coś poradzić, ale to BYŁO 3lata temu... CZAS NIE GOI RAN! - PRZYZWYCZAJA DO CIERPIENIA  a ja co roku, od 3 lat cały marzec płaczę i wspominam, rok temu nawet zaręczyłam się w marcu a od razu potem pobiegłam na jego grób, żeby mu o wszystkim opowiedzieć... jak skończyłam z "byłym" opowiedziałam o tym wszystkim Sławkowi...

na weekend jadę do domu... musze iść na cmentarz... porozmawiać ze Sławkiem... przeprosić, że byłam taka bezsilna, że nic nie mogłam... ale byłam wtedy dzieckiem, miałam tylko 17 lat!!!

"tęsknie, choć wiem nie powinienem..."

i jeszcze raz usłyszę od kogoś, kto go nie znał zdanie : "On był chory psychicznie?!" to obiecuje- zabije!!!!!!!!!