Archiwum marzec 2008, strona 3


poirytowana
Autor: rozpadlina
07 marca 2008, 22:45

wszystko mnie irytuje! włączam telewizor a tam cyrk... istny cyrk!!! telewizja schodzi na psy... otwieram lodówkę, a tam pani Wojciechowska wylatuje mi z Actimelem, chce obejrzeć program muzyczny, a tutaj "gwiazdy", a raczej gwiazdki drą papy... Boże!!!! boję się wyjść do toalety, bo może czekają tam na mnie bracia Mroczek!? czy nie byłoby lepiej, gdyby pieniądze z abonamentu poszły np na produkcję dobrego filmu (nie serialu!!! ) w dzisiejszych czasach trudno przeżyć chwilę bez domorosłych idoli... jak nie tańczą, to jeżdżą na lodzie, albo robią za clownów ;] w sumie cyrk... to dobre miejsce dla nich...

 

no i co mi pozostaje na dzisiejszą noc!? drinki.... dobrze, że chociaż obok mnie będzie siedział normalny facet, bez sztucznego uśmiechu Ibisza....

;)

;> pozdrawiam  

nocna
Autor: rozpadlina
06 marca 2008, 23:48

jednak zmęczenie wyszło... Piotruś usnął na kanapie, a ja, jak stara menda musiałam wyrwać go z drzemki;]

po wczorajszych wojażach dzisiaj siedzimy w domu...ufff pooglądamy jakieś filmy albo cuś...;)

jakoś dziwnie ożywam w nocy... może jestem wampirem?! :> jeśli tak, to kto zostanie moją pierwszą ofiarą!?:>

***

wyssę krew

zanurzę się w Tobie

dotknę ust

poznam twój smak

a potem cichutko usnę

przytulając się do Ciebie...

***

oddycham spalinami miasta

tonę w wielkim pyle

poznaję je od środka

nocą snuje się po zakamarkach

kocham moje miasto nocą 

kondensuje światło latarń 

dzień razi po oczach

***

 

 

 

nie ma mnie
Autor: rozpadlina
05 marca 2008, 11:25

nie ma mnie dla nikogo...tymi słowami zaczyna się piosenka paktofoniki o tym samym tytule... poprzednia notka- obraz moich wieczorów z Piotrem.. ja nie wiem, niektórzy ludzie sa jacyś dziwni- dzwonią do mnie o 8 rano...  tak jakby nie wiedzieli,że akurat moge być na uczelni, albo zwyczajnie śpie... zwłaszcza jeżeli chodzi o to drugie, to jestem bardzo zła...

noc bezsenna, w dodatku brzuch mnie boli strasznie... :/

ide dalej w kime... nie budzić przed 16!!!!!!

 

Farm Frenzy
Autor: rozpadlina
05 marca 2008, 04:20

z Piotrem skrupulatnie powiększaliśmy naszą farmę... na Boga! skąd te ERRORY w tej grze?! 6 razy ją ściągaliśmy!!! siedzieliśmy nad nią od 17 do 4:20! z przerwą na wizytę w ŻABCE i potrzeby fizjologiczne!!!!

masakra!!!!!

P.s nie jestem pijana;] - przeżywam grę!!!! :(

łącze się w smutku i  żałobie z Piotrusiem i krową ....

Nigdy nie będziemy lepsi od Starego MacDonalda- on ma lepsiejszą farme;(  

NA Boga, jak on to zrobił?! 

:>

współwłaścicielka farmy ;/

teraz rozumiem strajkujących rolników! Endrju jesteś debeściak!!!!!!

twórcy tej gry skończą marnie- z Endju i ekipą wpadniemy do nich na wieś i przywitamy ich ogniem, broną i oponą!

 :(

11 godzin wycięte z  życiorysu... :P oddani farmerstwu:P

Sznurowadła II
Autor: rozpadlina
04 marca 2008, 14:23

nie... Sławek nie zabił się przeze mnie, ani nie dla mnie...Miał problemy, z którymi nie umiał sobie poradzić... ani ja nie wiedziałam jak mu pomóc... :( nikt nie wiedział- ani mój "były", ani moja mama! nikt... i to boli... może teraz mogłabym coś poradzić, ale to BYŁO 3lata temu... CZAS NIE GOI RAN! - PRZYZWYCZAJA DO CIERPIENIA  a ja co roku, od 3 lat cały marzec płaczę i wspominam, rok temu nawet zaręczyłam się w marcu a od razu potem pobiegłam na jego grób, żeby mu o wszystkim opowiedzieć... jak skończyłam z "byłym" opowiedziałam o tym wszystkim Sławkowi...

na weekend jadę do domu... musze iść na cmentarz... porozmawiać ze Sławkiem... przeprosić, że byłam taka bezsilna, że nic nie mogłam... ale byłam wtedy dzieckiem, miałam tylko 17 lat!!!

"tęsknie, choć wiem nie powinienem..."

i jeszcze raz usłyszę od kogoś, kto go nie znał zdanie : "On był chory psychicznie?!" to obiecuje- zabije!!!!!!!!!