19 lutego 2008, 15:51
dzisiaj zauwazyłam jak bardzo zmieniłam się przez te pół roku, czyli od czasu kiedy mieszkam w Poznaniu. sypiam o zupełnie innych godzinach, robie co mi sie podoba, ale nie do przesady... dzisiaj braciom ugotowałam obiad, teraz bede piec kolejne ciasto, a na kolacje już mam pomysł:D ciesze sie, że chociaz przez gotowanie moge pokazać im, jak bardzo ich kocham... mama robi za tragarza, tzn chodzi po zakupy, z listą sporządzoną przeze mnie..
po sukcesie skubańca, który zniknął w ciągu pół godziny, dzisiaj babka makowa przekładana masą budyniową:D na kolacje placuszki serowe:D
na inne przyjemności czas przyjdzie później... teraz tylko rodzina...:)
nadal sielanka:d