11 marca 2008, 02:08
niewypowiedziane słowa
gryzą me wargi
nieposkładane myśli
ranią głowę
staje się ciężka
puchnę
puchnę
puchnę
ale czy kiedyś
pęknę
***
rwę się do tyłu
goniąc wczorajszy dzień
cofam się do jutra
ale
pojutrze zacznę oddychać
krzycząc zamilknę
odchodząc przyjdę
przychodząc zawrócę
bo
me niebieskie
oczy mam nadal
szeroko zamknięte
***