21 marca 2008, 13:43
Witam! informuję wszystkich,że dojechałam do domu cała i zdrowa:D wczoraj troszkę zaszalałam ;) z Marcinem K. hmmm było milo... :) dzisiaj czeka mnie bardzo dużo pracy- sprzątanie, gotowanie, pieczenie... ważne tylko,żeby rodzina była zadowolona... Świąt nie czuję, bo nie ma taty...
P.S z domu nigdy nie uciekałam:D jak już to mnie wyganiali, bo za dużo gotowałam, a wszyscy mają dietę... ;)
PKS w Poznaniu zawodzi... nie dokładają większej liczby autobusów... ja niestety nie wykupiłam wcześniej biletu... i dlatego wczoraj o 6 rano musiałam wstać.... ;]
dzisiaj wieczór z "siostrą" i może z Marcinem... mrrrrrrr ;)