04 kwietnia 2008, 10:23
udaje mi się, kurcze udaje mi się!!! kilka dni już nie palę! nawet zbytnio mnie nie ciągnie, a paliłam ponad paczkę dziennie:D w dodatku zaczynam się odchudzać... może z tym nie jest najlepiej, ale mimo strasznego burczenia w brzuchu nie zjadłam nic po 18, tylko zapijałam wodą:D teraz pora na pyszne śniadanko:D bo wykładów nie ma:D tzn jest jeden, ale przez brata już na niego nie zdążyłam... ciemny chleb i gzika:D mrrrrrr pychota!:D
a popołudniu co!? do domu!!!!
na ciężką rozmowę z tatą...
boję się,że mnie zdenerwuje i znów zacznę palić... :(