27 lutego 2008, 15:33
Sąsiad psychopata znów dał mi popalić:P myślał,że to mu puszczamy muzykę, wiec całą noc walił szczotką o swój sufit/ moją podłogę. Jeszcze jedno puknięcie, a moje nerwy nie wytrzymałyby - przebrałabym się szybko w piżamkę, i zadzwoniłabym na pały, wcześniej uprzedzając sąsiadów zza ściany,żeby troszkę przystopowali... a Niemiec pode mną miałby prze*** . przepraszam, ale jestem złośliwa, jezeli ktoś jest taki dla mnie! A on zamiast pogadać z nami, to dzwoni na policję...:D świetnie:) ale cóż... zaraz ide pogadać z sąsiadami zza ściany:) wykończymy go wspólnie:)
z pełnym brzuchem justynowego spaghetti i z uśmiechem od ucha do ucha lecę do sąsiadów:D
:)
miłego dnia:*
Szalątko