tak Dominiko, jestem egoistką... bo zerwałam z facetem, który wciągnął mnie w nałóg.. ;] dzięki niemu poznałam co to jest "odjazd", "zjazd"- uwierz to nie było przyjemne, patrząc z perspektywy czasu...Ale nie mam ochoty o nim wspominać:/ a co do miłości, to wiem, że trzeba czekać... czekam już dłuuugo... no i się kiedyś doczekam;] a jeżeli o to chore święto, to wedle mnie, mogą być, tylko nie czaje dlaczego ludzie tak dziwnie się zachowują- koleś bije żonę, potem we Walentynki kupuje jej bukiet ze 150 róż i myśli ,że wszystko jest ok... nie rozumiem też dlaczego jest taka pompa związana z tym świętem...ja moge sobie urządzać takie happeningi codziennie... jest sporo osób, którym codziennie powtarzam,ze je kocham i nie czułabym się dobrze, jezeli mówiłabym im to tylko od święta...
może i jestem egoistką, ale dobrze mi z tym... i tak znaczna osób, które mnie znają jest innego zdania:)