Archiwum luty 2008, strona 4


mała egoistka
Autor: rozpadlina
22 lutego 2008, 15:31

modrzak- taką okropną złośnicą to ja nie jestem...

poprostu  jestem asertywna i bronię swojego zdania, nawet jeśli jest odmienne od większości...;] niestety ranię innych, ale to czasami...;]

pomagać innym lubię;) podobno wróci to do mnie w dwójnasób ... (ciekawe kiedy) warto czasami zrobić coś jako altruista... np pranie:P

 

 

szpital mnie wykończył... tulu samotnych ludzi tam...:/ nie chcę być kiedyś w takiej samej sytuacji...:/

 teraz czas zrobić coś dla siebie... kubek pysznej kawy powinien pomóc...:D

jednak mam serce;]
Autor: rozpadlina
22 lutego 2008, 13:14

możecie mówić na mój temat dużo różnych rzeczy, ja jednak wiem swoje... chyba mam serce i to w dodatku dobre. wspomniana przeze mnie wczoraj pani Mirka zadzwoniła do mnie nad ranem,że jednak została w szpitalu i poprosiła mnie o kilka rzeczy. ja mało myśląca kupiłam jej piżamę, coś do jedzenia itp i pojechałam do zupełnie obcej mi osoby do szpitala. pacjentki z oddziału przywitały mnie ze zdziwieniem a potem wychwalały mnie,że po swojej rodzinie, a co dopiero po obcej osobie nie spodziewałyby się takiego gestu...

cieszę się, że mogłam pomóc... pomyślałam nawet o jakimś wolontariacie... jest więcej osób, które potrzebują pomocy...

 

szklanka kawy i nauka... ;]

 

miłego dnia

Szalątko:* 

poznań
Autor: rozpadlina
21 lutego 2008, 11:31

już jestem w Poznaniu... po drodze przekonałam się jakie to szczęście być zdrową... bilet kosztował mnie tylko 3zł , bo pewna miła pani zaoferowała mi,że będe jej opiekunem podczas podróży...było miło.. porozmawiałyśmy, ja pomogłam jej dotrzeć do szpitala, bo okazało się, że to kilka minut od mojego mieszkania. zaoferowałam jej, że mogę jej pomóc- zrobić jakieś zakupy itd. dałam nawet mój nr telefonu, czego z reguły nie robie.

kolejny raz przekonałam się, że nie jestem aż taką egoistką... :) teraz troszke się ogarne i śmigam na uczelnie:D

pozdrawiam Szalątko...:* 

wio w drogę!!!!!!!
Autor: rozpadlina
21 lutego 2008, 07:52

kiedy ja naprawde nie mam pojęcia kim jestes... podalbyś może chociaż imię... a tak błądze jak małe dziecko we mgle...

 

 

przez brata zaspałam na autobus do poznania... mam nadzieje,że zdążę na kolejny...

 

czekanie za bratem do 2 w nocy! to jest to czego nie lubię najbardziej...

za 20 min kolejny autobus...

lece!

papap:*

do zobaczenia w Poznaniu:) 

do Bobo
Autor: rozpadlina
20 lutego 2008, 21:33

hmmm :D Bobo to tak za jakieś 3 lata:P nie prędzej... na razie można zabiegać o moje względy,,, tuziny róż, romantyczne kolacje, zaproszenia do kina:P nie no żartuje... ale skoro podobno sie znamy, to trzeba się gdzieś umówić...

serio nie kojarzę kim możesz być... ale skoro buziaka dostałeś ode mnie w policzek to Cię znam:P nieznajomych raczej bym nie calowala:P <raczej>

hmmm ja mam naprawde sielankowo z moją rodzina... takie rozłąki dobrze nam robia...:D :)

:*******